Ocho
dlaczego tango nie ma granic –
początku i końca
a może to układ zero-jedynkowy?
(jest jak grizzly i baletnica)
znasz zaledwie kilka kroków
jednak obraca tobą bez skrupułów –
wirujesz
przygnieciona obcasem zamierasz jak nuta
bez oddechu
poddajesz się z pluszową łagodnością
niech prowadzi uwodzi los
tańcem zaznaczymy chwilę
ten błysk źrenic
oddech jak lot kolibra
ufam…
najważniejsze to być w twoich objęciach
Anturaż, FONT 2019